unless.pl
Warstwa ozonowa

Zubożenie warstwy ozonowej a wymieranie gatunków 360 lat temu

Nowe odkrycia naukowców wciąż odsłaniają przed nami historię świata. Teraz kolejne informacje zaczynają do nas docierać i spróbowaliśmy odkryć tajemnicę wymierania gatunków około 360 lat temu. Okazało się, jak donoszą naukowcy z Uniwersytetu w Southampton, że miało to miejsce z powodu zubożenia warstwy ozonowej. Warto o tym pamiętać.

Wymieranie na Ziemi się powtarza

Obecna wiedza pozwala nam stwierdzić, że wymieranie na Ziemi miało miejsce kilkukrotnie. Jedno z najbardziej znanych położyło kres życia dinozaurów, a miało miejsce ponad 66 milionów lat temu. Wówczas powodem był kurs kolizyjny naszej planety z asteroidą. Trzy inne wymierania z historii świata były spowodowane przez wybuchy superwulkanów, które destabilizowały ziemską atmosferę i sprawiały, że po erupcji mało kto mógł przeżyć. Teraz odkryto kolejne dowody na istnienie wymierania w okresie dewońskim, około 359 milionów lat temu. Wówczas odpowiedzialność za to zjawisko przejęło promieniowanie UV.

Wymieranie na Ziemi sprzed 359 milionów lat

Co się wówczas działo? Najprawdopodobniej nasza osłona ozonowa zniknęła. I choć działo się to krótko i szybko, to jednak zbiegło się w czasie z szybkim ociepleniem Ziemi. Wówczas warstwa ozonowa zniknęła bez katalizatora, jak choćby przemysłowe gazy czy wybuch wulkanów. Promieniowanie, które zaczęło docierać na Ziemię w większym stopniu, zniszczyło cały ekosystem leśny i odpowiadało za zabicie mnóstwa gatunków ryb i tetrapodów. I co najważniejsze, odkryto, że to właśnie wówczas doszło do wymiany jednego z cykli klimatycznych, a nie było to związane z erupcją. To zmieniło kierunek ewolucji gatunków na Ziemi.

Skąd nasza wiedza?

Co ważne, naukowcy odkryli tę zależność w wyniku badania skał. Zespół naukowców z brytyjskiego uniwersytetu w Southampton zebrał próbki skał podczas wyprawy do górskich regionów na Grenlandii. Wiele milionów lat temu było tam jezioro, które leżało na jednym wielkim kontynencie połączonym z Europy i Ameryki Północnej. Sprawdzono także próbki z Andów. Całość przebadano i zaobserwowano, w jaki sposób następowało topnienie pokrywy lodowej. W ten sposób można było sprawdzić, jak przebiegały zmiany klimatyczne blisko bieguna i równika.

Nie same wyniki są jednak zatrważające, a konsekwencje. Okazuje się bowiem, że podobna temperatura mogła panować wówczas, jak i teraz i to ona mogła być odpowiedzialna za zniknięcie – czasowe i krótkotrwałe – osłony ozonowej i przedostanie się promieniowana UV w większym stopniu na Ziemię.

Dodaj komentarz

Most discussed